"Profesor Feelgood" Leisa Rayven

Twórczość Leisy Rayven, miałam przyjemność poznać kilka miesięcy temu podczas czytania książki "Pan Romantyczny". Powieść okazała się naprawdę bardzo dobra, 
dlatego też z niecierpliwością oczekiwałam kolejnej z cyklu "Masters of love". 
Główną bohaterkę oraz większość postaci drugoplanowych 
poznajemy już w pierwszej części.




 Asha Tate to młoda romantyczka z zasadami. Przeglądając profile na Instagramie trafia 
na tajemniczego "Profesora Feelgood" mającego dużą liczbę obserwujących wielbicielek. 
Mężczyzna zaczyna wzbudzać w dziewczynie pożądanie i ciekawość, 
a zwłaszcza jego przejmujące wiersze. 

Asha zawsze była ambitna, dlatego też, postanawia walczyć o wyższe stanowisko 
w wydawnictwie, w którym pracuje.  Zadaniem dziewczyny jest znaleźć autora bestsellerów
 i uratować upadające wydawnictwo. Niestety, ma poważnego konkurenta, który zamierza grać nieczysto. Pod wpływem impulsu postanawia zaryzykować 
i zaproponować współpracę Profesorowi. 

Mężczyzna podczas spotkania w cztery oczy, okazuje się być kimś zupełnie innym
 niż wykreowana przez niego osoba w Internecie i to wcale nie taką obcą. 
Ten arogancki kawaler, wiele lat temu był przyjacielem Ash. 
Niestety masa czynników wpłynęła na ich relację i utracony kontakt.

Jak współpracować z kimś, kto działa na Ciebie jak płachta na byka, 
a zarazem wznieca tak różne od siebie emocje?


Przeczytaj! Naprawdę warto!

Autorka wie jak zaciekawić czytelnika, zaczynając od bardzo realistycznych i wiarygodnych bohaterów, a kończąc na zwięzłej historii.

Książka jest lekka i przyjemna. Akcja dzieje się szybko i płynnie. 
Pełno w niej ciekawych i humorystycznych dialogów. 


✰✰✰✰✰✰✰


Tym razem zapraszam Was na pyszny włoski deser Tiramisu :-)


Składniki:
  • 4 żółtka + 2 białka,
  • ok. 300 ml mocnej kawy espresso,
  • 30 ml likieru amaretto,
  • 80 g cukru pudru,
  • 500 g serka mascarpone,
  • paczka biszkoptów,
  • kakao,
  • szczypta soli.

Sposób przygotowania:

Zaparzyć kawę i ostudzić. Jajka umyć w gorącej wodzie. Oddzielić żółtka od białek. 

Żółtka ubijamy z połową cukru pudru na parze (miseczka zawieszona nad naczyniem 
z parującą wodą). Stopniowo dodawać likier amaretto, a następnie serek mascarpone 
do uzyskania gładkiej, kremowej masy. 

W oddzielnej misce ubijamy białka na sztywną pianę ze szczyptą soli. 
Dodajemy pozostałą część cukru pudru i ucieramy, aż piana będzie błyszcząca. 
Łączymy z powstałym wcześniej kremem, delikatnie mieszając. 
Biszkopty moczymy w kawie i układamy na spodzie pucharków. 
Następnie przekładamy kremem i posypujemy kakao.

Smacznego!😊




Komentarze

Popularne posty