"Świąteczna narzeczona" - Paulina Kozłowska

 Grudzień. Śnieg za oknem. Długie wieczory, kubek parującej herbaty, świąteczna muzyka w tle i książka "Świąteczna narzeczona" - Pauliny Kozłowskiej. 


Hubert wraz z bratem prowadzi wydawnictwo Jankes. Kiedy nadarza się okazja do pozyskania jednej z najbardziej z poczytnych autorek romansów historycznych w kraju, zrobią wszytko, aby ją do siebie przekonać. 

Matylda to właścicielka salonu sukien ślubnych. Przez krętactwo jednej z klientek jest zmuszona pojawić się w rzeczonym wydawnictwie. Przypadek sprawia, że wpadając do gabinetu Huberta (z przyniesioną suknią ślubną) poznaje również autorkę Idalię Monaster. Korzystając ze zbiegu okoliczności zostaje przedstawiona jako narzeczona Huberta. 

Czy mężczyznom uda się wydać książkę autorki?

I co wyjdzie z udawanego narzeczeństwa? 


Odpowiedź na ostatnie pytanie prawdopodobnie już znacie. Więcej nic nie zdradzę. 😉 

✻ ✻ ✻ ✻ ✻ ✻ ✻ 

Sama historia Matyldy i Huberta piękna i urocza. Z całego serca kibicowałam bohaterom. 

Przedświąteczny klimat również czuć, a w takich książkach zwracam na niego dużą uwagę. 

Nie do końca przemawiały do mnie dialogi i czasami opisy, które tak na prawdę nic nie wnosiły do samej treści. 

Jednak książkę oceniam jako bardzo udaną i nie ukrywam, że chciałabym przeczytać więcej o dalszych losach Matyldy i Huberta, nawet jeżeli mieliby być tylko postaciami drugoplanowymi. 


Komentarze

Popularne posty